Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Jak się okazało było to wszystko na co była stać ambitnie grający zespół z Biłgoraja. Kolejne minuty gry to już zdecydowana dominacja naszego zespołu, który spokojnie i systematycznie zyskiwał przewagę bramkową. Mecz zakończył się wysokim wynikiem i zdobyczą kolejnych punków, co cieszy zawodników i zapewne wielu kibiców, którzy kolejny raz licznie stawili się na bocheńskiej hali.
- Wygrała lepsza drużyna, mająca większe doświadczenie, popełniająca mniej błędów w ataku – krótko podsumował Janusz Ćwikła, opiekun MKS-u Biłgoraj.
– Stało się jak się stało i wynik jest jaki jest – dodał.
- Kilka razy bardzo dobrze zafunkcjonował atak szybki, momentami poprawnie zachowywaliśmy się w obronie, a to stworzyło tą przewagę. – wyliczał Ryszard Tabor.
- Na początku zagraliśmy troszeczkę nerwowo w obronie i w ataku – przyznał bramkarz MOSiR-u Tomasz Węgrzyn.
– Jednak później, z minuty na minute rozkręcaliśmy się i udało nam się uzyskać przewagę.
Skład MOSiR Bochnia:
Węgrzyn, Serwatka, Gut – Zubik 7, Król 6, Spieszny 5, Bujak 4, Pach 4, Wąsik 4, Imiołek 3, Janas 2, Najuch 2, Kozioł 1, Pamuła 1, Kokoszka, Tacik.
Skład MKS Biłgoraj:
Blicharz, Kuczyński – Samoszczuk 9, Maciocha 3, Baryła 2, Bielak 2, Płatek 1, Popowicz 1, Żbikowski 1, Bednarz.
Kary: MOSiR – 6 min, MKS – 4 min
Rzuty karne: MOSiR – 2/2, MKS – 2/4
Następny mecz w Bochni.
W najbliższą sobotę 25 października również zapraszamy do Hali Widowiskowo-Sportowej, gdzie nasi szczypiorniści gościć będą zawodników AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce. Mecz na pewno nie będzie należał do łatwych ale mając tak wspaniałą publiczność - wszyscy liczymy na wygraną. Mecz rozpocznie się o godz. 18:30.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.